melduję posłusznie
żyję i robię postępy.
małymi kroczkami składam swoje życie do kupy, spełniam mniejsze i większe marzenia i zachcianki, cieszę się z tego, co przynosi życie.
powoli wraca wena...:)
ps. zawsze sobie mówiłam, że to absolutnie nie ma być blog o moim życiu, tylko o robótkach. cóż, czasem nie da się rozdzielić jednego i drugiego...;)
Jak wena wróciła to czekamy na Twoje cuda!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło i przyjmuj z życia to co najlepsze - ja staram się sobie to powtarzać choć nie zawsze mi wychodzi!
Życie to ciągłpraca. Cóż zrobisz? Życie jak mawiał francuski filozof C'est la Vie ;P
OdpowiedzUsuńA ja w tajemnicy powiem Ci, że dziś zaczęłam pracę...
Trzymaj się i twórz swoje małe i większe cudeńka. Czekam na efekty ;)
OdpowiedzUsuńŻycia nie oddzielisz od przyjemnosci wiec racja, oddzielnych postów nie da się pisac bo życie zawsze się wkrada :3
OdpowiedzUsuńWgl to poeim Ci ,że sliczna jest ta maszyna :)
Zapraszam do mnie: http://iwillnotdieyoung.blogspot.com/
Obserwuje, liczę na to samo ;)