wymianki są fajne! cz. 1
no to kontynuujemy nadrabianie zaległości;) dziś bardzo krótko o wymiance z Jóśką - Jóśka miała do oddania śliczną chustę, która idealnie pasuje na co dzień i na wypady w XVII wiek, a ja przytuliłam ją z wielką radością w zamian za szydełkowiec:D
nie przedłużając (mówiłam, że dziś krótko;P) - fotki!
a oto cudo, które przyleciało na skrzydłach nieocenionej PP od Jóśki:)
nie przedłużając (mówiłam, że dziś krótko;P) - fotki!
pokrowiec na szydełka z frontu...
...z płaska;)...
...ze środka...
...i z narożnika:D
a fotka kradz... yyy... pożyczona od autorki chusty:D
ps. a wiecie ile pasmanterii trzeba obejść, żeby dostać we Wrocławiu wąską fioletową bawełnianą tasiemkę? SIEDEM!
Bardzo udana wymianka:)
OdpowiedzUsuń